Wyrzyska Kolejka Powiatowa - Wirsitzer Kreisbahn Weißenhöhe

lisiogonek

Oprócz niedzielnych przejazdów, mieliśmy także sporo pracy przy lokomotywach. trzeba było naprawić wiązary w jednej z lokomotyw, jak i dokonać przeglądu i smarowania wagoników przed wycieczką. Oto mała fotrelacja widziana obiektywem mojego aparatu:

kolega lisiogonek został zapędzony do pracy przy szlifowaniu...

pomoc znajomego Mechanika pana Bogusia jest nieoceniona...

conieco zmęczeni...kawał roboty już za nami, a to jeszcze nie koniec...
przed przejazdem pociagiem wykonaliśmy przejazd drezynią łącząc przyjemne z pożytecznym, po drodze zobaczylismy naprawdę sielski widoczek:

wracając zobaczyliśmy już pociąg do którego wciąż dochodzili nowi pasażerowie...czasu nie było wiele więc szybko schowałem drezynię szybko do pociągu :

Pasażerowie podziwali widoki a obsługa pociągu czuwała nad bezpieczeństwem

Pasażerowie wypatrywali pociągu który pojechał na mijankę w Kocik-Młynie w celu zmiany czoła pociagu (tu byłem zajety i nie mogłem focić). Po powrocie wypięlismy loka ze składu i Mechanik woził dzieci co widać tu: http://www.youtube.com/watch?v=SPCtDH56-JY i na zdjęciu:

Ld1-1 chętnie była fotografowana jak widać Razz

Za drugim kursem nie było już tych przejazdów, ale dzięki temu, jak się później okazało zdążyliśmy przed deszczem wrócić do Białośliwia. Ogólnie rzecz ujmując przejazd cieszył się zarówno sporą frekwencją, a ponadto sporo ludzi obserwowało nasze przejazdy wykazując żywe zainteresowanie:

Skład wtaczalismy na górną część stacji w mocnym deszczu:

By [link widoczny dla zalogowanych], shot with [link widoczny dla zalogowanych] at 2009-05-30/31
To by było tyle...

P.S.
Specjalne podziękowanie dla kolegów za pomoc przy wycinaniu roślinności na szlaku:

Krzysiek

No patrzcie nawet na podziękowania się załapałem. Imprezka była miła, ale ten deszcz na końcu nie był za ładny.

lisiogonek

Każda realna pomoc sie liczy i dla każdego który potrafi w praktyce coś zrobic dla kolejki mam szacunek...choć Twój kolega co nieco mnie z początku zraził...chyba sam wiesz dlaczego...

Krzysiek

Niekoniecznie, ale nie będę rozgrzebywał o co chodziło. Miło mi, że mogłem pomóc.