Wyrzyska Kolejka Powiatowa - Wirsitzer Kreisbahn Weißenhöhe

RadekO · Wysłany: Wto 0:00, 07 Lip 2009 Temat postu: Wycieczka do Żnina 05-07-2009

Wybraliśmy się do Żnina na kolejkę.
Przyjechaliśmy o 11:00, odjazd pociągu mamy o 11:40 pogoda wspaniała.
Jest czas połazić po stacji i porobić kilka fotek, wiadomo jak się robi zdjęcia czas nieubłaganie leci.
Ludzie się zbierają na peronie, z oczekiwaniem czekam na przyjazd pociągu - ja w sumie to głownie Rumuna Smile

.
Nagle usłyszałem sygnał potężnej rumuńskiej trąby, po chwili wyłonił się za zakrętu Lyd2-57 a na haku 8 wagonów - 6 letniaków i 2 kryte.
Szybka i sprawna akcja manewrowa na stacji i skład gotowy do jazdy.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Usiedliśmy w drugim wagonie, do odjazdu zostało ok 10 minut sympatyczna Pani Kierownik pociągu sprzedaje bilety.
Pomyślałem sobie, że w końcu przyjechałem tutaj tez przejechać się w kabinie maszynisty.
Kupiłem bilet Żnin- Wenecja ośrodek wypoczynkowy- Wenecja muzeum- Biskupin- Gąsawa w dwie strony, namierzyłem przez okno maszynistę, podszedłem i tak się zaczęło okazało się, że nasz maszynista ma tez coś wspólnego z Białośliwiem - znaleźliśmy wspólny temat.
Nie stanowiłem żadnego problemu, mogłem się przejechać.
Ruszamy, wokół rozlega się muzyka dla moich uszu silnik mruczy, spokojnie i powoli zmierzamy do celu.
Nasz mechanik zna trasę jak własną kieszeń, sympatyczna dyskusja cały czas trwa - moja wiedza się powiększa (odnośnie lyd2) po latach przypomniałem sobie jak to jest w Rumunie.
Ostatni raz w Białośliwiu jechałem chyba w 98 roku.
Na Stacji Wenecja muzeum mijamy się z drugim składem prowadzonym przez lokomotywę Lyd2-64.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Chwila postoju i do Gąsawy.
Kilka fotek z powrotu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Na tym koniec naszej jazdy.
Serdecznie dziękujemy za miłą przejażdżkę i wrażenia jakie dostarczyła nam obsługa pociągu Lyd2-57, którym mieliśmy przyjemność jechać.
Wrażenia nie zapominane i wspaniała atmosfera, jeszcze do Was wrócimy.

Pozdrawiam Radek.

Już niedługo fotki ze Skansenu Kolei Wąskotorowej w Wenecji.

Paweł_GDA

Hej, no to jesteście szczęściarzami, przejechać się w Lydku.
W zeszłym roku jak tam byłem to musiałem nacieszyć się jazdą w wagoniku i przyznaje że ta Pani sprzedająca bilety była bardzo sympatyczna.

OleK

Jeżeli dobrze zna się mecha to nie ma problemu przejechać się w kabinie na ŻKP.

Pozdrawiam